Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

34 uczniów w klasie w tym dwoje Ukraińców w każdej. To sposób Krakowa na kumulację roczników

06.07.2022

Anna Kolet-Iciek redakcja@miastopociech.pl

34 uczniów w klasie w tym dwoje Ukraińców w każdej. To sposób Krakowa na kumulację roczników

fot. pexels.com

Dopychanie uczniów w klasach to sposób Krakowa na kumulację roczników. Dodatkowo, już po zakończeniu rekrutacji, do każdego oddziału dyrektorzy będą mogli przyjąć dwoje uczniów z Ukrainy, którzy nie mogą uczestniczyć w normalnym naborze. Co na to małopolska kurator oświaty?


12 064 kandydatów chce się uczyć w krakowskich szkołach średnich. Miasto przygotowało dla nich nieco ponad 10 tysięcy miejsc. Największy problem jest w liceach. Co prawda, mają więcej miejsc niż przed rokiem, ale też kandydatów jest znacznie więcej. Na 4972 miejsca złożono aż 8097 podań.

Sześciolatki z siedmiolatkami

Większa liczba kandydatów to efekt reformy sześciolatkowej z czasów rządów PO-PSL. Pierwsze sześciolatki obowiązkowo zostały wysłane do szkół w 2014 r. Żeby jednak uniknąć ścisku podzielono rocznik na dwie grupy. Do klas pierwszych musiały pójść sześciolatki urodzone w pierwszej połowie 2008 r. Razem z nimi naukę zaczął rocznik siedmiolatków, czyli dzieci, które urodziły się w 2007 roku. Te 1,5 rocznika uczniów właśnie walczy o miejsce w szkole średniej.

Początkowo władze miasta przekonywały, że “większa liczba absolwentów krakowskich szkół podstawowych (o 1800) nie spowoduje konieczności podejmowania nadzwyczajnych działań związanych z zapewnieniem im miejsc w szkołach ponadpodstawowych”.

34 uczniów w klasie!


To się jednak zmieniło. Jak informuje krakowski magistrat, dyrektorom szkół ponadpodstawowych zarekomendowano tworzenie liczniejszych oddziałów klasowych. Będzie mogło się w nich uczyć 32 młodych ludzi. Dodatkowo, już po zakończeniu rekrutacji do każdej z takich klas dyrektorzy będą mogli przyjąć dwoje uczniów z Ukrainy, którzy nie mogą uczestniczyć w normalnym naborze, bo nie mają świadectwa ukończenia polskiej szkoły podstawowej lub nie podeszli do egzaminu na zakończenie podstawówki.

To oznacza, że od września klasy pierwsze będą mogły liczyć nawet 34 osoby. Tymczasem standardem, który obowiązuje od kilku lat w Krakowie są oddziały liczące maksymalnie 28 uczniów. - Praca w takich warunkach jest zdecydowanie bardziej komfortowa - przyznaje Jacek Kaczor, dyrektor I LO w Krakowie.

Czy jego szkoła zastosuje się do nowych wytycznych urzędu miasta? - Jeśli nie będzie takiej konieczności, to wolelibyśmy tego nie robić - mówi dyrektor “Nowodworka”. I zaznacza, że podobne stanowisko mają dyrektorzy większości szkół w Krakowie, którzy spotkali się wczoraj w Urzędzie Miasta, by omówić kwestie związane z rekrutacją i zwiększeniem limitów. - Wiele lat zajęło nam, żeby zejść z klas liczących po ponad 30 osób i teraz chcielibyśmy utrzymać taki standard. W naszych szkolnych salach w I LO nawet nie ma fizycznej możliwości, by przyjąć więcej uczniów, bo w każdej mamy po 30 miejsc siedzących - dodaje Jacek Kaczor.

Więcej pracy dla nauczycieli bez dodatkowego wynagrodzenia


Agnieszka Liszowska, wicedyrektor VIII LO w Krakowie: - Jeśli wrócimy do dopychania kolanem uczniów w klasach, to ucierpi na tym ich komfort nauki, a nauczyciele zostaną obciążeni dodatkową pracą bez dodatkowego wynagrodzenia.

Liszowska zaznacza, że jako polonistka dotkliwie odczuje taką zmianę na własnej skórze. - Proszę mi wierzyć, że dla nauczyciela to spora różnica, czy sprawdza 28 maturalnych wypracowań, czy też 36 - mówi nauczycielka.

- Moim zdaniem - dodaje Liszowska, - dużo lepszym i praktyczniejszym rozwiązaniem byłoby otwieranie dodatkowych oddziałów klas pierwszych, przy zachowaniu obecnych limitów.

Dopychanie uczniów mniej kosztuje


Jednak miasto, z przyczyn finansowych, woli upychać więcej uczniów w istniejących klasach niż tworzyć nowe, bo to wiąże się chociażby z koniecznością zatrudnienia nauczycieli, a tych - jak wiadomo - brakuje.

- Na stronie kuratorium oświaty lista wakatów z wiodących, maturalnych przedmiotów nie ma końca. Doszło do tego, że dyrektorzy krakowskich liceów podbierają sobie co lepszych nauczycieli - zaznacza Agnieszka Liszowska.

Co na to małopolska kurator oświaty?

Dyrektorzy szkół, z którymi rozmawialiśmy zaznaczają, że małopolskie kuratorium oświaty dało już zielone światło na zwiększanie klasowych limitów. To o tyle dziwne, że pięć lat temu Barbara Nowak zawarła pisemne porozumienie z prezydentem Jackiem Majchrowskim, na mocy którego klasy licealne nie mogły liczyć więcej niż 28 osób. O tym, że Nowak pilnie strzeże przestrzegania tej zasady mogli się przekonać dyrektorzy liceów, którzy w odruchu serca chcieli w tym roku przyjąć do swoich szkół uczniów uciekających przed wojną w Ukrainie. Wówczas - jak informowała w marcu “Gazeta Wyborcza” - Nowak spotkała się z nimi i przypomniała im o obowiązujących limitach. Dodała też, że do klas ogólnodostępnych można przyjmować jedynie uczniów “posługujących się językiem polskim w zakresie wystarczającym do czynnego udziału w lekcjach”. W efekcie ukraińscy uczniowie, którzy zostali przyjęcie do szkół i nawet zdążyli się już zaprzyjaźnić z nowymi kolegami - po spotkaniu Nowak z dyrektorami - nagle zostali odesłani z kwitkiem.

- Dlatego teraz, kiedy usłyszałam o rekomendacjach miasta dotyczących zwiększenia limitów sama zadzwoniłam do kuratorium oświaty, żeby się upewnić, czy odbywa się to za zgodą kuratora - przyznaje wicedyrektorka VIII LO. - W odpowiedzi usłyszałam, że kuratorium zgodziło się na to i w miarę możliwości mamy się do tego stosować.

My również wysłaliśmy do kuratorium oświaty pytania w tej sprawie, prosząc jednocześnie, by w związku z trwającą rekrutacją, odpowiedź została nam udzielona w krótszym niż zwykle terminie. Nadal na nią czekamy.

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio