W ubiegłym tygodniu zakończyły się próbne egzaminy przygotowane przez Centralną Komisję Egzaminacyjną. Zadania zostały dostosowane do nowych wymagań egzaminacyjnych. W związku z pandemią i koniecznością nauki zdalnej ministerstwo edukacji zdecydowało, że zakres materiału zostanie okrojony o ok. 20 proc. Dotyczy to zarówno matury, jak i egzaminu ósmoklasisty.
Tak prostej matury i tak złych wyników nie pamiętam
A jak z zadaniami poradzili sobie uczniowie?W sieci pojawił się komentarz Anety Korycińskiej, polonistki z jednego z warszawskich liceów, prowadzącej bloga Baba od polskiego. Nauczycielka skrytykowała poziom próbnej matury z języka polskiego. Jej zdaniem egzamin był tak łatwy, że było to jak “wymierzenie dziecku policzka”. - Można w tym roku zdać maturę za znajomość części mowy; maturzysta ma znać tylko kilka tekstów, za to realnie może być spytany o “Dziady”, “Pana Tadeusza”, “Lalkę”. Poziom żenady został osiągnięty, to naprawdę niewielka różnica w porównaniu z memami, że na maturze trzeba będzie niedługo pokolorować obrazek - komentuje nauczycielka. - Tak prostej matury i tak złych wyników nie pamiętam.
Jako przykład nauczycielka podaje zadanie, w którym należało rozszyfrować fragment podanego tekstu. I choć kilka razy padło tam słowo Soplica, Soplicowo oraz Hrabia i tak część osób nie zgadła, że chodzi o “Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza.
- Kolejne zadanie, które pokonało wiele osób to znalezienie w konkretnym akapicie tekstu czasownika w 1 osobie liczby mnogiej i (...) napisanie, że funkcją stosowania tej formy jest skrócenie dystansu między autorem, a odbiorcą - pisze Korycińska na swoim blogu i przyznaje, że jest załamana wynikami swoich uczniów. - Rozum mi podpowiada, że to nie jest moja wina - dodaje polonistka.
Jak krew w piach
Zdaniem nauczycieli równie słabo wypadli na próbie ósmoklasiści.- Po sprawdzeniu 25 testów ósmoklasistów jestem podobnie załamana jak ty - pisze w odpowiedzi na posta Korycińskiej jedna z nauczycielek. - Uczniowie nie mają pojęcia co to jest równoważnik zdania, na pytanie o fragment tekstu z lektury (jak byk widać, że to Latarnik Sienkiewicza pisali że to Quo Vadis czy Dziady II), po 2 tygodniach omawiania Quo Vadis 8 klasa mi pisze, że Nerona rozszarpały niedźwiedzie, nie pamiętają nic o Jacku Soplicy i jego nieszczęśliwej miłości do Ewy (zdziwieni, że w ogóle jakaś Ewa była).... ręce mi opadają, płuca można wypluć, a to jak mówisz "krew w piach"....
Zdaniem nauczycieli, winna jest pandemia i trwająca z niewielkimi przerwami od ponad roku nauka zdalna.
- Rozum mi podpowiada, że to nie jest moja wina - mówi Aneta Korycińska. - Mózg młodego człowieka ma już dosyć komputera. Ma już dosyć siedzenia w domu, nie rozwija się, a wręcz usypia, bo wszystkie dni zlewają się w jeden ciąg zamknięcia, odpalania komputera, często niewychodzenia z łóżka. Moi maturzyści nie chcą nawet już włączać kamerek – zwykle widzę te same cztery osoby. Jest mi bardzo przykro, że muszą przez to przechodzić, że są w bardzo doświadczanym przez różne czynniki roczniku.
CKE nie jest zainteresowana wynikami próby
Zapytaliśmy szefa Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, jak wypadły próbne egzaminy w całym kraju. Okazuje się jednak, że CKE nie ma zamiaru zbierać takich informacji. - Od samego początku mówiliśmy, że są to egzaminy tylko i wyłącznie diagnostyczne, nie zbieramy wyników, nie chcemy, by nauczyciele wystawiali uczniom oceny za próbne testy - mówi dr Marcin Smolik, dyrektor CKE. - Zbieranie wyników mijałoby się z celem, bo i tak nic nie zmienimy w “prawdziwych” arkuszach, zwłaszcza że te dla ósmoklasistów są już wydrukowane. Nie chcemy też nakręcać uczniów i nauczycieli negatywnymi emocjami, bo to do niczego nie prowadzi.Dyrektor Smolik przypomina też, że do egzaminów zostało jeszcze sporo czasu i uczniowie będą mieli możliwość nadrobić ewentualne braki. - Z naszego doświadczenia wynika, że prawdziwe egzaminy zwykle wypadają o 15-20 punktów procentowych lepiej niż próbne - dodaje dr Smolik.
Matematyka najsłabiej
Ogólnokrajowe wyniki próbnych egzaminów opublikowało natomiast wydawnictwo edukacyjne Operon, które od kilku lat przygotowuje dla szkół próbne arkusze.Tym razem szkoły mogły w dowolnym momencie zorganizować takie egzaminy, część zrobiła to już w listopadzie ubiegłego roku, inne pisały w styczniu. Niektórzy zdecydowali się na stacjonarną formę, inni pisali online.
Egzaminu maturalnego z jednego przedmiotu nie zaliczyło 39 proc. zdających (głównie dotyczyło to matematyki), 12 proc. nie zdało dwóch egzaminów. Średni wynik matury z języka polskiego na poziomie podstawowym to 40 proc., z matematyki 31 proc., a z języka angielskiego 60 proc.
Okazuje się, że niemal identyczne wyniki osiągnęli uczniowie piszący próbny egzamin w ubiegłym roku szkolnym.
Podobnie było na próbnym egzaminie ósmoklasisty. W tym roku szkolnym uczniowie napisali test z języka polskiego na 48 proc. punktów, z angielskiego na 50 proc., a z matematyki na 28 proc.
W ubiegłym roku wynik z matematyki był identyczny, a z języka polskiego i języka angielskiego nawet nieco słabszy. Dwa lata temu, egzamin próbny z języka polskiego uczniowie napisali na 49 proc. punktów, z angielskiego na 47 proc., a z matematyki na 26 proc.