Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Czarnek zapewnia, że woli cnoty, a ks. Boniecki nie ma nic wspólnego z 10 przykazaniami

15.07.2021

Anna Kolet-Iciek redakcja@miastopociech.pl

Czarnek zapewnia, że woli cnoty, a ks. Boniecki nie ma nic wspólnego z 10 przykazaniami

Fot. MEiN

Przemysław Czarnek tłumaczy, co miał na myśli jego doradca mówiąc o “cnotach niewieścich”. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że część społeczeństwa zrozumiała wypowiedź ministerialnego doradcy “w sposób nieprawdopodobnie prymitywny”. Winny jest - zdaniem ministra - “kiepski poziom edukacji polskiego społeczeństwa”. Usłyszeliśmy także, że ks. Adam Boniecki “to nie jest kościół katolicki (...) bo to nic wspólnego z 10 przykazaniami bożymi nie ma”.

Kilka dni temu burzę wywołały słowa dr. Pawła Skrzydlewskiego, doradcy ministra edukacji, który w wywiadzie dla “Naszego Dziennika” stwierdził, że „tylko dzięki cnotom społecznym możemy uzyskać człowieka dojrzałego”, a żeby rozwijać cnoty „trzeba mieć zdrową rodzinę, opartą na monogamicznym nierozerwalnym związku mężczyzny i kobiety”. Kluczowe zdaniem ministerialnego doradcy ma być „właściwe wychowanie kobiet”, czyli „ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich”.
Skrzydlewski stwierdził również, że obecnie „obserwujemy w kulturze bardzo niebezpieczne zjawisko moralne i religijne, pewnego zepsucia duchowego kobiety”, które ma polegać na rozbudzeniu pychy. Upowszechnienie takich postaw jak „próżność, zainteresowanie wyłącznie sobą i egotyzm” ma doprowadzić do „zabijania rodziny i zamykania się na płodność”.

"Cnoty niewieście? Nie dziękuję!"

Po tej wypowiedzi w sieci zawrzało. Sprawę skomentowała m.in. Paulina Młynarska, która w mediach społecznościowych napisała: “Jak tam Wasze cnoty niewieście? Mróz po plecach mi przeszedł. Tam pada nawet sformułowanie »zdrowa antropologia«. Faszyzm wkracza do szkół".

Rekordy popularności w mediach społecznościowych biją też nakładki na zdjęcia profilowe. z takimi hasłami jak: "mam ugruntowaną opinię na temat cnót niewieścich", "cnoty niewieście? Nie dziękuję!", "mam ugruntowane cnoty niewieście i męskie", "mam w głębokim poważaniu cnoty niewieście".

Czarnek: ja wolę cnoty

Minister edukacji Przemysław Czarnek wielokrotnie miał już okazję odciąć się od kontrowersyjnych wypowiedzi swojego doradcy. Nie zrobił tego jednak, a w kolejnych wywiadach udzielanych prorządowym mediom broni Skrzydlewskiego nazywając go wybitnym filozofem. W dzisiejszej porannej rozmowie w Radio Wrocław również był pytany o tę kwestię.

- Przede wszystkim chcę powiedzieć, że to jest tak śmieszne, że aż trudno zrozumieć dlaczego w ogóle doszło do jakiegokolwiek nieporozumienia na tym tle - stwierdził Czarnek. - Dzisiaj większość społeczeństwa dokładnie rozumie to co mówi np. pani Lempart na strajkach kobiet, wulgaryzmy, które są tam przekazywane, a nie rozumie słowa cnota. Cnota to jest przeciwieństwo wady. Są wady i są cnoty. Tylko nikt dzisiaj już o cnotach nie mówi. Więc pan profesor Skrzydlewski, jako wybitny filozof i to filozof klasyczny, mówił o cnotach, czyli o zaletach, o pewnym usprawnieniu do dobrego działania, a jakaś część społeczeństwa zrozumiała to zupełnie inaczej, nawet nie chcę mówić w jaki sposób to zrozumiała, w sposób nieprawdopodobnie prymitywny.

- Jak pan myśli, dlaczego tak się stało? - dopytywał dziennikarz Dariusz Wieczorkowski.

- Poziom edukacji polskiego społeczeństwa niestety jest kiepski i do tego doprowadziło ostatnie 20 lat. Jeszcze raz powtarzam: cnota jest przeciwieństwem wady. No jeśli mamy wady i cnoty, to ja wolę cnoty - podkreślił Czarnek.

Dalej minister dodał: - Pan Profesor Paweł Skrzydlewski, filozof po Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, dziś pracujący w PWSZ w Chełmie, użył sformułowania "cnoty niewieście", czyli sformułowania występującego w języku staropolskim i w języku filozoficznym, które zostało kompletnie niezrozumiane, bo dziś ludzie bardziej rozumieją wulgaryzmy ze Strajków Kobiet, niż formuły i słowa występujące w języku polskim od setek lat. Musimy wrócić w związku z tym do prawdy, do pokazywania jak rzeczywistość naprawdę wygląda, bo dziś jest kompletne przekłamanie.

"Ksiądz Adam Boniecki to nie jest kościół katolicki"

Minister był też pytany o sprawę związaną z nauką religii w szkole. Dziennikarz chciał wiedzieć “czy uczniowie powinni czerpać na przykład z nauk o. Tadeusza Rydzyka, czy księdza Adama Bonieckiego? Przyzna Pan, że są to dwa różne oblicza Kościoła?”
W odpowiedzi usłyszeliśmy, że “Ksiądz Adam Boniecki to nie jest kościół katolicki, ani chrześcijański. To jest jakiś kościół neoprotestancki, bo to nic wspólnego z 10 przykazaniami bożymi nie ma, ale to jest moje zdanie jako Przemysława Czarnka, a nie Ministra Edukacji i Nauki”.

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

RANKINGI szkół

Ranking krakowskich szkół podstawowych 2022

RANKINGI szkół

Ranking warszawskich szkół podstawowych 2022

Szkoły podstawowe

Te krakowskie szkoły wypadły najlepiej na egzaminie z matematyki 2022

Szkoły podstawowe

Te krakowskie szkoły wypadły najlepiej na egzaminie z j. angielskiego 2022

Ukraińscy uczniowie w Polsce

Baza darmowych materiałów dla uczniów z Ukrainy i polskich nauczycieli

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

  • najczęściej
    czytane
  • najczęściej
    komentowane

made in osostudio