Dziś rano na antenie Polskiego Radia 24 minister Czarnek zapowiedział, że jego resort przygotowuje trzy programy wsparcia dla uczniów po powrocie do szkół. O szczegółach minister będzie informował w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Szkolenia dla nauczycieli i badania psychologiczne dla uczniów
Pierwszy program zakłada … szkolenia dla nauczycieli wychowania fizycznego i edukacji wczesnoszkolnej. Przygotowują go rektorzy Akademii Wychowania Fizycznego. - Chodzi o to, żeby lekcje wychowania fizycznego były jak najbardziej efektywne i optymalnie poprawiły stan fizyczny uczniów - stwierdził Czarnek.Drugi program przewiduje wsparcie psychologiczne dla uczniów. - Po powrocie do szkół dzieci zostaną przebadane z uwagi na coraz częstsze problemy, które zgłaszają rodzice i nauczyciele - tłumaczy Czarnek.
Problem w tym, że nadal nie wiadomo, kiedy szkoły zostaną otwarte dla starszych roczników. Ostatnio częściej mówi się raczej o ich ponownym zamykaniu dla dzieci z klas I-III.
"Setki milionów złotych"
Trzeci, zapowiadany przez ministra program dotyczy “wsparcia w zdobyciu większej wiedzy”.- Będziemy wygospodarowywać setki milionów złotych na to, aby w szkołach były dodatkowe zajęcia wspomagające w związku z tym, że nauka zdalna nie jest w stanie zastąpić nauki stacjonarnej - zapowiedział Czarnek. - Dyrektorzy z nauczycielami będą decydowali w jakim zakresie i z jakich przedmiotów te godziny dodatkowe dla uczniów będą wykorzystywane - dodał minister.
Piontkowski też obiecywał zajęcia dodatkowe
Już raz ministerstwo edukacji obiecywało uczniom zajęcia wyrównawcze. Było to w sierpniu ubiegłego roku. Ówczesny minister oświaty, a dziś wiceminister Dariusz Piontkowski dokładnie 11 sierpnia zapewnił, że wystąpił o dodatkowe środki do premiera Mateusza Morawieckiego na organizację zajęć wyrównawczych dla uczniów, którzy podczas pandemii i zdalnego nauczania nie zdołali opanować wymaganego materiału. Zaapelował, by na początku roku szkolnego nauczyciele i dyrektorzy szkół zbadali zapotrzebowanie wśród swoich uczniów na tego typu zajęcia.Pod koniec sierpnia, kiedy było już wiadomo, że we wrześniu uczniowie wracają do szkół zaczęliśmy dopytywać w resorcie edukacji o szczegóły programu. Biuro prasowe MEN poinformowało nas jedynie, że “Minister Edukacji Narodowej podjął starania w kierunku zwiększenia kwoty rezerwy części oświatowej subwencji ogólnej na rok 2020 na dodatkową pomoc dla uczniów w uzupełnieniu braków, ale jednocześnie usłyszeliśmy, że minister “zwrócił się do przedstawicieli poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego z prośbą o to, aby podjęli również starania w celu wygospodarowania środków na ten cel w ramach swoich budżetów".
Samorządy odpowiedziały, że nie stać ich na dodatkowe lekcje, bo w wyniku pandemii borykają się z ogromnymi problemami finansowymi i same oczekują rządowego wsparcia.
- Miasto nie dysponuje środkami na sfinansowanie takich zajęć - tłumaczył nam krakowski magistrat.
Zajęć wyrównawczych obiecywanych przez Piontkowskiego nie ma do dziś. Tak jak nie ma pieniędzy na konsultacje dla ósmoklasistów i maturzystów, o których chętnie mówi minister Czarnek, zapewniając, że w wielu szkołach się odbywają, a uczniowie i ich rodzice dziękują za to ministrowi. Z naszych informacji wynika jednak, że konsultacje to rzadkość. Zwykle organizują je szkoły niepubliczne na wyraźną prośbę rodziców, a tam gdzie są prowadzone nauczyciele najczęściej pracują społecznie.