Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Ponad tysiąc nauczycieli wysłało list do Barbary Nowak. “Wstydzimy się Pani słów i działań”

20.05.2019

Ponad tysiąc nauczycieli wysłało list do Barbary Nowak. “Wstydzimy się Pani słów i działań”
Ponad 1000 krakowskich nauczycieli podpisało się - imieniem i nazwiskiem - pod kolejnym listem do małopolskiej kurator oświaty. To ich odpowiedź na obraźliwe słowa Barbary Nowak skierowane pod ich adresem.

Wymiana listów między krakowskimi nauczycielami, a małopolską kurator oświaty trwa w najlepsze. Zaczęło się od insynuacji Barbary Nowak, która na łamach prawicowego portalu stwierdziła, że alarmy bombowe w szkołach (które miały miejsce na początku maja) to “kolejne potwierdzenie, że trwające od 8 kwietnia akcje strajkowe w szkołach były elementem konsekwentnie realizowanego planu destabilizacji Państwa Polskiego” i dowodem na “determinację środowisk niszczących Państwo Polskie”.

Te słowa oburzyły nauczycieli. Ci z Krakowa (z ponad 30 szkół średnich) wysłali do Barbary Nowak list otwarty:- Nie ma i nigdy nie będzie naszej zgody na tak niesprawiedliwe i nieprawdziwe opinie! - napisali.

Pod listem zamieścili jedynie nazwy szkół, w których uczą, co szybko wykorzystała kurator. - List otwarty nauczycieli liceów krakowskich odbieram jako akt szczególnej odwagi. Gremialne oburzenie - ironizowała w odpowiedzi na ich pismo.

Napisał też, że “w żadnym momencie” nie sugerowała, że za alarmami bombowymi stoją nauczyciele, a jej wypowiedzi zostały zmanipulowane. Jednocześnie wspomniała o "myśleniu przyczynowo-skutkowym", którego nauczyli ją w nowohuckim liceum i podczas studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz, że strajk nauczycieli był "częścią planu na destabilizację Państwa Polskiego".

Przy okazji, Nowak zarzuciła autorom listu, że nie rozróżniają dotacji unijnych od wydatków budżetu państwa, a podczas ogólnopolskiego strajku walczyli wyłącznie o pieniądze, a nie jakość edukacji (zapominając, że zgodnie z prawem tylko takie postulaty mogą zgłaszać strajkujący).

- Podczas trwania strajków nie została podjęta żadna dyskusja nad bolączkami polskiej edukacji zainicjowana przez nauczycieli, a jedynie cała Polska była świadkiem kabaretowych i wokalnych występów - zauważyła Nowak.

Dziś krakowscy nauczyciele postanowili po raz kolejny odpowiedzieć Nowak w formie listu otwartego (jego pełna treść poniżej). Tym razem podpisali się pod nim imieniem i nazwiskiem, a do uczących w szkołach średnich dołączyli nauczyciele ze szkół podstawowych i przedszkoli. W sumie to 1087 osób.

“Jako krakowscy nauczyciele wstydzimy się Pani słów i działań, które od wielu miesięcy nie mają wiele wspólnego z nauczycielską etyką” - napisali w liście, w którym punkt po punkcie odnieśli się do zarzutów formułowanych wcześniej przez Barbarę Nowak.

Na koniec nauczyciele zaprosili małopolską kurator na lekcje do swoich szkół, gdzie - jak zapewnili - “uczą młodzież szacunku do drugiego człowieka, którego - co stwierdzamy z żalem w naszych sercach - w wielu Pani wypowiedziach brakuje”.

Anna Kolet-Iciek
Fot. KO w Krakowie

List otwarty do Małopolskiej Kurator Oświaty
Pani Barbary Nowak

Szanowna Pani Kurator,

nazywamy się różnie, ale przede wszystkim jesteśmy nauczycielami i właśnie w imieniu tysięcy polskich nauczycieli, którzy czują się urażeni Pani wypowiedziami i działaniami, występujemy. Mamy różny staż pracy – niektórzy krótszy, a niektórzy dłuższy niż Pani. Cieszymy się, że dobrze wspomina Pani liceum ogólnokształcące w Nowej Hucie i Uniwersytet Jagielloński. Zauważamy, że jesteśmy podobnie wykształceni, wielu z nas ukończyło studia podyplomowe, a nawet posiada stopień naukowy doktora, ufamy więc, że dzięki naszemu wykształceniu, samodzielnie i ze zrozumieniem przeczytaliśmy różne Pani wypowiedzi, w tym również ostatnią, skierowaną do strajkujących nauczycieli. Pragniemy więc – zgodnie z sugestią Pani Kurator - „stanąć w prawdzie” i odnieść się do kilku punktów Pani listu.

Po pierwsze, jednoznacznie nazywa Pani strajk nauczycieli „częścią planu na destabilizację państwa polskiego”, a co za tym idzie – explicite przypisuje nam Pani nieprawdziwe intencje. Z Pani wypowiedzi jasno wynika, że uważa Pani nauczycieli – wychowawców i pedagogów – za grupę społeczną zagrażającą porządkowi publicznemu [sic!]. Z całym szacunkiem, trudno tutaj o jakikolwiek komentarz, przypominamy zatem po prostu kolejny raz, że jako obywatelki i obywatele państwa polskiego skorzystaliśmy z przysługującego nam prawa do legalnego strajku, który zresztą nie został zakończony, lecz jedynie zawieszony.

Po drugie, oczywiste jest, że walczyliśmy i nadal będziemy walczyć o godne wynagrodzenie, jakie przysługiwać powinno wykształconym ludziom wykonującym tak odpowiedzialną i ważną dla rozwoju społeczeństwa pracę, tym bardziej, że zgodnie z prawem powodem strajku mogły być wyłącznie postulaty socjalno-płacowe.

Po trzecie, nieprawdą jest, że – jak Pani pisze – „podczas trwania strajku nie została podjęta żadna dyskusja nad bolączkami polskiej edukacji zainicjowana przez nauczycieli”. W szkołach w całej Polsce odbyły się Narady Obywatelskie o Edukacji, zainicjowane i prowadzone właśnie przez nauczycieli, w których wzięli udział uczniowie, absolwenci, rodzice, politycy i samorządowcy oraz autorzy podręczników i programów szkolnych. Czy zaszczyciła Pani swoją obecnością którąkolwiek z nich? Czy wzięła Pani udział w jakiejkolwiek debacie telewizyjnej lub innego rodzaju publicznej dyskusji, których było tak dużo w ciągu minionych tygodni? Wszystkie nasze działania sprowadza Pani protekcjonalnie do „kabaretowych i wokalnych występów”, które zresztą też były, co oczywiste w tej sytuacji. Jako absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego z pewnością wie Pani, że śmiech był już od starożytności uważany za narzędzie wywrotowe i jako takie bywał wykorzystywany przez ruchy społeczne chcące zmienić rzeczywistość.

Po czwarte, wstydzimy się jako krakowscy nauczyciele Pani słów i działań, które od wielu miesięcy nie mają wiele wspólnego z nauczycielską etyką, na którą powoływanie się przychodzi Pani z tak dużą łatwością. Czy naprawdę chce Pani współpracować z ludźmi, których charakteryzuje Pani w następujący sposób: „nauczyciele, elita inteligencji polskiej, ta sama, która m.in. nie rozróżnia dotacji unijnych od wydatków budżetu państwa i która uchwala organizację na dziedzińcu jednego z liceów krakowskich wybieg dla krów i świń…”?

Po piąte, warto podkreślić, że każdego dnia strajku odwiedzali nas uczniowie i ich rodzice oraz absolwenci, którzy podkreślali słuszność naszej decyzji i zasadność trwania w proteście i z którymi przeprowadziliśmy setki rozmów o konieczności zmian w polskiej edukacji. Wielokrotnie słyszeliśmy, że właśnie prowadzimy jedną z najważniejszych lekcji wychowania obywatelskiego,gdyż, jak wiadomo, verba docent, exempla trahunt.W każdej strajkującej szkole znajdują się dowody wsparcia w postaci listów czy rysunków od dzieci i młodzieży.

Proponuje nam Pani poważną dyskusję i zaprasza na czerwcową konferencję poruszającą „całość spraw dotyczących systemu edukacji w Polsce”... My z kolei proponujemy Pani okazywanie należnego nam szacunku na co dzień, a nie tylko w połowie czerwca, ponieważ bez tego niemożliwy jest jakikolwiek dialog…

Zapraszamy na lekcje do naszych szkół, podczas których uczymy młodzież nie tylko tak ważnych dla Pani wartości, jak patriotyzm czy poszanowanie tradycji, ale przede wszystkim szacunku do drugiego człowieka, którego – co stwierdzamy z żalem w naszych sercach – w wielu Pani wypowiedziach brakuje.

Z poważaniem

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio