Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Prawie 9 tysięcy dla nauczyciela dyplomowanego. Jest projekt ustawy

19.11.2021

Anna Kolet-Iciek redakcja@miastopociech.pl

Prawie 9 tysięcy dla nauczyciela dyplomowanego. Jest projekt ustawy

fot. pexels.com

250 tysięcy osób podpisało się pod obywatelskim projektem ustawy „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”. Dokument wraz z podpisami właśnie trafił do Sejmu. Gdyby został przyjęty średnia pensja nauczyciela dyplomowanego mogłaby wynieść w przyszłym roku ponad 8,7 zł. - Tysiąc zł podwyżki (...) wcale nie zachwyci. A wszystko przez to, że mnóstwo nauczycieli jest już jedną nogą w innym zawodzie - komentuje łódzki polonista Dariusz Chętkowski. 

Związek Nauczycielstwa Polskiego zebrał 250 tys. podpisów pod projektem ustawy, który zakłada powiązanie zarobków nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce.

- Ta ustawa zmierza do faktycznego podniesienia poziomu życia materialnego nauczycieli – mówi prezes ZNP Sławomir Broniarz. - Inicjatywa sprowadza się do prostego stwierdzenia, że wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego ma być równe przeciętnemu wynagrodzeniu w kraju, a nie zależeć od enigmatycznych wyliczeń ministra edukacji.

Zgodnie z projektem wysokość średniego i zasadniczego wynagrodzenia nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego ma stanowić określony procent kwoty przeciętnego wynagrodzenia z III kwartału poprzedniego roku budżetowego.

- Dzisiaj nauczycielskie wynagrodzenia rozpoczynają się od stawek na poziomie płacy minimalnej i wielu nauczycieli rezygnuje z pracy z powodu zbyt niskich płac. Nasza propozycja polega na powiązaniu zarobków nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. Dzięki temu pensja nauczycieli będzie rosła wraz z rosnącym PKB - zaznacza Sławomir Broniarz i dodaje, że płaca zasadnicza nauczyciela dyplomowanego byłaby wyższa o ponad 1 tys. zł.

Zgodnie z założeniami projektu ustawy wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela dyplomowanego ma być równe przeciętnemu wynagrodzeniu w gospodarce narodowej w III kwartale poprzedzającego roku budżetowego, a nauczyciela stażysty ma wynieść co najmniej 73 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.

Z danych GUS wynika, że w III kwartale tego roku przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej wyniosło 5657,30 zł, co oznacza, że taka byłaby w przyszłym roku kwota wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela dyplomowanego (do tego dochodzą różne dodatki do pensji i nadgodziny), nauczyciel stażysta zarobiłby 4129 zł (zgodnie z projektem ustawy na pozostałych poziomach wykształcenia i awansu zawodowego kwoty wynagrodzenia zasadniczego minister edukacji ustali w wysokości proporcjonalnej). Według symulacji ZNP wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela kontraktowego ma wynieść 74,98 proc. przeciętnego wynagrodzenia - a więc 4241 zł w odniesieniu do III kwartału tego roku, a nauczyciela mianowanego 85,14 proc., czyli 4816 zł.

Obecnie wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela stażysty wynosi 2949 zł, nauczyciela kontraktowego: 3 034 zł, nauczyciela mianowanego: 3 445 zł, a nauczyciela dyplomowanego: 4 046 zł.

Jednocześnie ma być zachowana formuła średniego wynagrodzenia nauczyciela na poszczególnych stopniach awansu zawodowego.

Związkowcy chcą, by średnie wynagrodzenie nauczyciela stażysty wynosiło 90 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w III kwartale poprzedniego roku budżetowego, nauczyciela kontraktowego – 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia, nauczyciela mianowanego – 125 proc. przeciętnego wynagrodzenia, a nauczyciela dyplomowanego – 155 proc. przeciętnego wynagrodzenia.

To oznacza następujące stawki (w odniesieniu do III kwartału tego roku):
nauczyciel stażysta: 5091 zł
nauczyciel kontraktowy: 5657 zł
nauczyciel mianowany: 7071 zł
nauczyciel dyplomowany: 8768 zł

Kwoty zapisane w obywatelskim projekcie ustawy znacznie odbiegają od tych zaproponowanych niedawno przez resort edukacji.

Ministerstwo chce, by od września przyszłego roku średnie wynagrodzenie wyniosło: dla nauczycieli stażystów i kontraktowych 4 950zł; dla nauczycieli mianowanych 6 400 zł; a dla nauczycieli dyplomowanych 7 750 zł.

Propozycje Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz te przedstawione przez MEiN skomentował na swoim BelferBlogu łódzki polonista Dariusz Chętkowski:

“Rząd tak bardzo zwleka z podwyżkami dla nauczycieli, że kiedy je w końcu wprowadzi, mogą zostać odebrane jak ochłap rzucony na odczepnego - pisze nauczyciel. - Gdy w 2019 strajkowaliśmy, żądając 10 proc. podwyżki, kwota 300-400 zł więcej by nas uszczęśliwiła. Dzisiaj tysiąc zł podwyżki, wprawdzie wciąż nieosiągalny, wcale nie zachwyci. A wszystko przez to, że mnóstwo nauczycieli jest już jedną nogą w innym zawodzie.

Obok miejsca, gdzie mieszkam, jest szkoła tańca. Co druga instruktorka jest nauczycielką wychowania fizycznego. Tutaj dorabiają. Jeszcze zwlekają z rzuceniem pracy w szkole, ale to kwestia czasu. Jestem pewien, że nawet tysiąc zł ich nie zatrzyma. Jeśli rząd będzie zwlekał z podwyżkami, nic już nauczycieli nie zatrzyma w szkole. Trzeba będzie zmienić prawo, aby w szkole mogli uczyć ludzie bez kwalifikacji, ale za to chętni do pracy za grosze”.

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio