Przygotowany przez CBOS ranking zawodów cieszących się największym społecznym uznaniem otwiera strażak, na drugim miejscu znajduje się pielęgniarka, kolejne miejsca zajmują robotnik wykwalifikowany (np. murarz lub tokarz), górnik oraz profesor uniwersytetu.
Na dalszych wysokich pozycjach w rankingu prestiżu zawodów sytuują się: lekarz oraz nauczyciel. W badaniu najwięcej negatywnych opinii zebrali działacze partii politycznych posłowie na Sejm oraz księża. Polacy niespecjalnie lubią też ministrów, radnych oraz maklerów giełdowych.
Badanie prestiżu zawodów zostało przeprowadzone przez CBOS pod koniec ubiegłego roku po raz szósty w historii. Nauczyciele osiągnęli w nim najlepszy wynik od lat. I nie przeszkodził temu nawet kwietniowy strajk.
Już lepiej mieć youtubera?
Okazuje się jednak, że choć Polacy darzą nauczycieli coraz większym szacunkiem, to niewielu chciałoby, żeby ich pociecha wykonywała w przyszłości ten zawód.
Z badań SW Research Agencji Badań Rynku i Opinii, przeprowadzonych również w ubiegłym roku wynika, że wymarzonym zawodem dla dziecka jest lekarz, tuż za nim znajduje się informatyk/programista, a podium zamyka prawnik.
Tymczasem nauczyciel zajął w tym zestawieniu trzecie miejsce od końca. Mniej atrakcyjny dla rodziców jest jedynie zawód pielęgniarki lub PR-owca/rzecznika. Co ciekawe, więcej osób wybrałoby dla swojego dziecka zawód influencera/youtubera, a nawet tak mało poważanego polityka niż belfra.
Anna Kolet-Iciek
Fot.fotolia