Jak informuje portal TVN24, stan 15-latka, który trafił do szpitala w Grudziądzu 16 marca od początku był bardzo ciężki. Chłopiec po drugiej dobie od przyjęcia musiał zostać podłączony do respiratora. Jak informowała wówczas Izabela Hirsch-Lewandowska, rzeczniczka placówki, dziecko miało też choroby współistniejące.
Kiedy szczepienia dzieci?
Wczoraj minister zdrowia Adam Niedzielski w rozmowie z radiem Zet poinformował, że być może już w wakacje rozpoczną się szczepienia dzieci na COVID-19.Producent szczepionki Pfizer ogłosił pod koniec marca, że preparat jest bezpieczny dla dzieci w wieku od 12 do 15 lat. Według badań ma ona 100 proc. skuteczność.
- Mamy rzeczywiście bardzo optymistyczne informacje od Pfizera, że są prowadzone badania, które mają już pozytywne wyniki w grupie wiekowej 12-15 lat. Jeśli dobrze pójdzie, to myślę, że w wakacje będziemy szczepili chętne dzieci. Bo szczepionek na pewno nie zabraknie. Ale najpierw musimy mieć wiarygodne wyniki badań, bo cały czas stoję na stanowisku, że bezpieczeństwo pacjentów jest priorytetem - powiedział Adam Niedzielski.
W badaniu klinicznym wzięło udział ponad 2 tys. dzieci, które otrzymały placebo lub szczepionkę Pfizera. U 18 z nich po podaniu innego środka doszło do zakażenia COVID-19. Koronawirusa nie stwierdzono u ani jednego dziecka zaszczepionego preparatem Pfizera.
Badania na dzieciach prowadzi w Wielkiej Brytanii również firma AstraZeneca, ale dziś media poinformowały o ich wstrzymaniu do czasu wyjaśnienia, czy preparat ma związek z zakrzepami krwi u dorosłych. Badania szczepionki AstraZeneca na dzieciach rozpoczęły się w połowie lutego. Uczestniczy w nich 300 dzieci w wieku od sześciu do 17 lat.