Od piątku trwa akcja szczepień nauczycieli pracujących w przedszkolach i w klasach I-III szkół podstawowych, a także wszystkich uczących w szkołach specjalnych. To pierwsza w Polsce grupa szczepiona preparatem szwedzko-brytyjskiego koncernu AstraZeneca.
Gorączka, ból mięśni, wymioty. To normalna reakcja
O tym, że wielu nauczycieli skarży się na złe samopoczucie po przyjęciu szczepionki na COVID-19 pisaliśmy jako pierwsi już w niedzielę. Internetowe fora dla nauczycieli pełne były, i są nadal, relacji osób, które kilka godzin po zaszczepieniu preparatem AstraZneca miały objawy podobne do grypy - wysoką gorączkę, bóle mięśni, czy głowy, dreszcze, a nawet wymioty.Dolegliwości - choć są bardzo dokuczliwe - po jednym, góra dwóch dniach mijają. Lekarze uspokajają z kolei, że to naturalna reakcja obronna organizmu, która może wystąpić po podaniu każdej innej szczepionki.
Ponad 40 nauczycieli nie przyszło do pracy
Problem w tym, że system jest tak zorganizowany, że w jednym dniu na szczepienia kierowani są zwykle wszyscy chętni nauczyciele zatrudnieni w danym miejscu, a to paraliżuje pracę szkoły czy przedszkola. Bywa, że placówka musi zostać zamknięta, bo nie ma kto opiekować się dziećmi.Tak jest dzisiaj m.in. w Zespole Szkół Specjalnych nr 4 w Krakowie. Wczoraj rano zaszczepionych zostało 46 nauczycieli z tej szkoły. Dziś do pracy nie przyszło 41 z nich. Dyrektorka szkoły już w poniedziałek podjęła decyzję, że dzień po nauczycielskich szczepieniach będzie w jej szkole dniem wolnym od zajęć dydaktycznych.
- Wiedziałam od dyrektorów innych szkół, że mogą wystąpić problemy, dlatego postanowiłam wcześniej zareagować. Do rodziców wysłałam prośbę o zrozumienie i w miarę możliwości nie przysyłanie dzieci do szkoły. Rodzice zareagowali bardzo pozytywnie za co jestem im ogromnie wdzięczna, tylko sześcioro dzieci pojawiło się dziś w szkole - mówi Iwona Pasznicka-Longa, dyrektorka ZSS nr 4.
Okazało się, że była to bardzo dobra decyzja. - Ja sama czuję się po szczepieniu dobrze, podobnie jak 4 koleżanki, które przyszły dziś do pracy, jednak od rana odbieram esemesy od pozostałych nauczycieli, którzy zgłaszają gorączkę sięgającą 40 stopni, bóle głowy, mięśni, a nawet omdlenia, wielu ma za sobą nieprzespaną noc - relacjonuje Pasznicka-Longa.
Sanepid bada sprawę
W ostatnich dniach o takich przypadkach informuje wiele lokalnych gazet i portali z całego kraju. W Olsztynie sprawą zainteresował się nawet sanepid.Janusz Dzisko, dyrektor Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie w rozmowie z lokalną “Gazetą Wyborczą”, twierdzi, że najbardziej niepokojąca jest skala zjawiska. – Dlatego sprawdzamy sprawę pod kątem jakości szczepionek, warunków ich przechowywania, czyli wszystko to, co może przyczynić się do wyjaśnienia sprawy – mówi w “GW” dyrektor Dzisko. – Być może jest to zwykły zbieg okoliczności i przypadek, być może popełniono jakiś błąd. Szczepionka jest bezpieczna.
Do sprawy odnieśli się też m.in. krakowscy radni. Agata Tatara z PiS, która sama jest nauczycielką i przeszła już szczepienie, zaapelowała na swoim FB: “nie planujcie nic ważnego na kolejny dzień!”. Radna radzi też nauczycielom, by w miarę możliwości nie szczepili się wszyscy razem.
Z podobnym apelem, do dyrektorów szkół i przedszkoli, wystąpił też radny Łukasz Wantuch.
Tyle tylko, że dyrektorzy szkół nie mają możliwości rozdzielenia nauczycieli.
- O tym, kiedy mamy zostać zaszczepieni zdecydował szpital, do którego zgłosiłam kadrę. Zadzwonili do mnie i poinformowali, że mamy przyjść wszyscy we wtorek w godzinach od 9 do 11 - mówi Iwona Pasznicka-Longa.
Nauczyciele i dyrektorzy szkół mają żal do rządu, że nikt wcześniej nie ostrzegł ich, że taka może być reakcja na szczepienie. - Moglibyśmy się do tego lepiej przygotować - mówią i wskazują, że potrzebna jest zmiana systemu rejestracji na szczepienia.
Ministerstwo milczy
Co na to ministerstwo edukacji? Jak dotąd szef resortu nie zajął w tej sprawie stanowiska. Podobnie zresztą jak minister zdrowia. Do jednego i drugiego wysłaliśmy maila z pytaniami. Chcieliśmy się dowiedzieć między innymi, czy system zostanie tak zmieniony, by nie kierować na szczepienia w tym samym dniu nauczycieli z jednej placówki. A także, czy szczepienia nauczycieli mogą zostać chwilowo wstrzymane w celu unormowania sytuacji.Joanna Koc, z biura prasowego ministerstwa zdrowia odpisała: “uprzejmie proszę o przesłanie poniższych pytań do Ministerstwa Edukacji i Nauki”. Na odpowiedź MEiN nadal czekamy.
Szczepienia nauczycieli pierwszą dawką mają się zakończyć w drugim tygodniu marca. Pod koniec kwietnia ruszy druga tura szczepień.
- Nam wyznaczono termin na 28 kwietnia, a to jest niestety środa. Szkoda, że nie piątek, bo przez weekend zdążylibyśmy dojść do siebie - mówi Iwona Pasznicka-Longa.