Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Pediatra prof. Mikołaj Spodaryk wygrał z TVP. Telewizja ma wpłacić 10 tys. zł na konto WOŚP 

13.02.2021

Anna Kolet-Iciek redakcja@miastopociech.pl

Pediatra prof. Mikołaj Spodaryk wygrał z TVP. Telewizja ma wpłacić 10 tys. zł na konto WOŚP 

Telewizja Polska ma zapłacić Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy 10 tys. złotych. To efekt przegranej sprawy z pediatrą z Krakowa, prof. Mikołajem Spodarykiem, o naruszenie dóbr osobistych.

Prof. Mikołaj Spodaryk to znany krakowski pediatra. Jest kierownikiem Oddziału Leczenia Żywieniowego w krakowskim Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym. Kilka lat temu udzielił nam wywiadu, w którym opowiadał o tym, jakim jest ojcem dla swoich synów, za co kochają go mali pacjenci, jak pomaga im oswoić szpitalną rzeczywistość i dlaczego po pracy ogląda kreskówki. Zapewniał też, że sporadyczne jedzenie fast foodów nie zrujnuje zdrowia naszych dzieci i przekonywał, że czekolada jest … dobra dla zębów. 

Jego sądową batalię o ochronę dóbr osobistych, która ciągnęła się od stycznia 2018 roku, opisuje portal oko.press.

Zaczęło się od artykułu zamieszczonego na stronie www.tvp.info, zatytułowanego „Lekarz nie chce leczyć pacjentów z PiS sprzętem od WOŚP?”. Tekst opisywał historię lekarza z Rumii (woj. pomorskie), który oświadczył, że nie będzie w swoim gabinecie przyjmował sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. Jednak na zdjęciu ilustracyjnym artykuł znalazł się prof. Spodaryk przebrany w żółty strój Pokemona Pikachu i - jak co roku - kwestujący z puszką Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Profesor zaprotestował, a TVP przesłała do szpitala swoje stanowisko. „Nie wydaje się, żeby czytelnikom mężczyzna w stroju pokemona kojarzył się z lekarzem” – napisali przedstawiciele telewizji publicznej, tłumaczyli, że jako ilustrację do artykułu chcieli dać jakiekolwiek zdjęcie wolontariusza WOŚP, a na profesora padło przypadkiem.

Sprawa trafił do sądu. Jak informuje oko.press, 9 lutego 2021 zapadł wyrok – sąd uznał TVP za winne naruszenia dóbr osobistych. Telewizja ma zapłacić 10 tysięcy złotych Wielkiej Orkiestrze i opublikować specjalne oświadczenie na stronie głównej serwisu. Profesor dostanie symboliczną złotówkę.

„I chyba sobie ją oprawię” – mówi lekarz w rozmowie z portalem.

„Jestem bardzo szczęśliwy, bo sąd pokazał, że nie wszystko wolno i nie na wszystko należy się godzić. Szczególnie kiedy instytucja państwowa oczernia zwykłego człowieka, który chce żyć uczciwie i od samego początku wspiera WOŚP. Rok po tym wydarzeniu nie odważyłem się wyjść z puszką na ulice Krakowa, bo bałem się oskarżeń, że jestem hipokrytą – w końcu TVP pokazało, że nie przyjmuję dzieci, więc dlaczego miałbym teraz zbierać na sprzęt, który ratuje im życie. Liczyłem w sztabie pieniądze, uznałem, że pomogę w ten sposób, trochę ciszej i spokojniej” – mówi prof. Spodaryk dla oko.press.

„Teraz będę kwestował z puszką i grał z Orkiestrą do końca swojego życia. A jak umrę, to będę nawiedzał tych, którzy tej pięknej, łączącej ludzi akcji próbują przeszkadzać” - dodaje z uśmiechem.

Wyrok jest nieprawomocny, a TVP może się jeszcze od niego odwołać.

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio